Przechodząc do konkretów NAJLEPSZA PASTA JAKĄ JADŁAM w Nowym Jorku, co więcej pokuszę się o stwierdzenie, że nawet w życiu.
Ceny są zaskakująco niskie, spotkałam się z opiniami, iż jest to ostanie miejsce w Chelsea, gdzie można dobrze zjeść nie wydając fortuny. Przekonałam się o tym na własnej skórze!
W restauracji goście mają wgląd do kuchni, jednak prawdziwą perełką jest ogródek z tyłu budynku, wyjątkowo klimatyczne miejsce. :)
Serdecznie zachęcam do odwiedzenia Pepe Giallo podczas wizyty w NYC.
OFERTA: W ofercie znajdziecie włoskie klasyki oraz wybrane dania kuchni śródziemnomorskiej. Oprócz głównego menu restauracja proponuje dania(zarówno przystawki, dania główne jak i desery), które są dostępne tymczasowo.
link do menu obiadowego: http://www.pepegiallo.com/pdf/DinnerMenu.pdf
CO ZAMÓWILIŚMY: Osobiście zdecydowałam się na danie z 'tymczasowej' karty, było to domowe cytrynowe linguine z baby ośmiorniczkami, mięsem kraba, suszonymi pomidorami w sosie na bazie białego wina. Niestety nie byłam zbyt oryginalna, na tą pozycję zdecydowało się oprócz mnie kilka innych osób. Jednak na naszym stole pojawiła się także sałatka Cezar(Pepe Giallo Cezar) oraz tagliatelle z kurczakiem oraz grzybami w sosie śmietanowym.
SUGESTIA: Większość makaronów jest 'home-made', jednak nie wszystkie. Warto zapytać kelnera, do których z pozycji restauracja używa własnoręcznie robionego makaronu, z pewnością działa on na korzyść dania.
! W przeciwieństwie do jedzenie, trunki osiągają znacznie wyższe ceny, butelka Lambrusco (40$).
Bardzo smaczne oliwki i przyzwoite pieczywo, jak na amerykańskie warunki!
WARTO!!! :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz